Commodore 64 – najpopularniejszy sprzęt gamingowy XX wieku
17 milionów. Tyle właśnie egzemplarzy Commodore 64 zostało sprzedanych na całym świecie. Jest to liczba iście godna podziwu, bowiem w ostatnich kilkunastu latach poprzedniego wieku świat elektroniki użytkowej nie był tak zaawansowany, jak dziś. Co stało za sukcesem tej maszyny? Na pewno niska cena (której spadek był niejako wymuszony) i agresywny marketing w branży gier wideo.
Specyfikacja Commodore 64
Choć w dzisiejszych czasach komponenty C64 mogą wzbudzać co najwyżej uśmiech politowania, ponad 20 lat temu specyfikacja urządzenia była naprawdę godna podziwu. Komputer początkowo wyposażony był w 8-bitowy mikroprocesor MOS Technology 6510, następnie, w nowszych modelach, zastosowano układ 8500. Jego taktowanie wynosiło natomiast 0,985 MHz w wersji PAL oraz 1,023 MHz w przypadku NTSC.
Od ilości kilobajtów pamięci RAM wzięła się nazwa komputera – było ich dokładnie 64. Urządzenie do dyspozycji użytkownika oddawało ok 38kB RAM, reszta natomiast zajęta była zmapowanymi obszarami ROM. Zastosowanie tego typu rozwiązania pozwalało na np. przeniesienie systemu operacyjnego z pamięci ROM do pamięci RAM, umożliwiając jego modyfikacje.
Uzupełnieniem procesora MOS Technology był układ graficzny VIC-II. Za jego pomocą można było odczytywać informacje w trybie tekstowym (pole 40 kolumn x 25 wierszy) lub graficznym (maksymalnie 320x200px). Wyświetlane obrazy były oczywiście kolorowe, a fabrycznie zakodowanych było 16 barw. Dodatkowo, VIC-II obsługiwało dowolnie definiowalne, ruchome obiekty o rozmiarze 24x21px. Tzw. duszków można było umieścić 8.
Zaletą układu VIC była jego spora podatność na modyfikacje. Moderzy mogli ingerować np. w zmianę barw, rozszerzając tym samym paletę do 128 kolorów, zamiast podstawowych 16. Taka opcja była możliwa dzięki zastosowaniu dwóch różnych obrazów w na zmianę postępujących po sobie odświeżaniach ekranu, tzw. przeplot.
Dopełnieniem specyfikacji sprzętowej był układ scalony 6581 SID. Ten mały „robaczek” oczywiście odpowiadał za transmisję dźwięku. Monofoniczny układ z 3 syntezatorami pozwalał na wybór czterech kształtów fali – trójkątnej, piłokształtnej, prostokątnej ze zmiennym wypełnieniem oraz szumu. Trzecia z opcji odpowiadała za charakterystyczne brzmienie całego układu. Ciekawostką jest, że w pracy Commodore 64 używali muzycy. Jednym z nich był Sławomir Łosowski z zespołu Kombi – C64 wykorzystywał jako sekwencer dla syntezatorów.
By całość dość dobrej jak na ówczesne czasy specyfikacji mogła cieszyć się długowiecznością bez obawy o zabrudzenia, potrzeba było okryć ją obudową. Jak większość komputerów z lat 80., hardware Commodore 64 zintegrowany był z klawiaturą. C64 umożliwiało także podłączenie kilku akcesoriów, bowiem zestaw złącz był naprawdę imponujący:
- gniazdo zasilania
- dwa wejścia na dżojstiki DE-9M (opcjonalnie użytkownik mógł podłączyć myszkę, pokrętło sterujące lub pióro świetlne)
- expansion port, służący do podłączania kartridży
- gniazdo antenowe, za pomocą którego można było podłączyć komputer do telewizora
- port video/audio, umożliwiający podłączenie monitora lub sprzętu audio
- serial port – do drukarek lub stacji dysków
- port na kasety
- user port, czyli programowalne wejście/wyjście, mogące służyć jako port standardu RS-232
Oprogramowanie C64
Trudno porównywać aktualne systemy operacyjne do tego, co oferowało Commodore 64. Mimo to, interpreter języka BASIC, jakim operował popularny sprzęt XX wieku spełniał swoje zadanie. Umożliwiał np. pisanie programów czy wczytywanie software z magnetofonu, stacji dysków czy kartridży. Na ostatnim z nośników dystrybuowany był również SIMONS BASIC – program do kontroli dźwięku i grafiki.